Maryn Cwietajewa
Дон Жуан (1,2)

przekład : Danuta Wawiłow
„Don Juan”
 
 
1.

Pod zimową zorzą,
Pod dziesiątą brzozą,
Niedaleko cerkwi
Czekaj, Don Juanie!

Ale klnę się tobie
Na me zaręczyny,
Że w ojczyźnie mojej
Nie ma gdzie całować…

Miast fontanny szumnej —
Zamarznięte studnie,
A Madonny nasze
Chmurne mają oczy.

Aby słodkich słówek
Nie słuchały panny,
Mamy nieustanne
Rozpaczanie dzwonów.

Żyłabym tak dalej,
Ale młodość mija
A i tyś, sokole,
Ziemi mojej obcy…

Ach, w niedźwiedziej szubie
Nie poznałabym Cię,
Jeśliby nie wargi
Twoje, Don Juanie…

2.

Zawodziła zamieć z rana
Świt się mglisty ścielił,
Położyli Don Juana
Do śnieżnej pościeli.

Ani fontann rozpłakanych
Ani gwiezdnych cisz…
A na piersi Don Juana
Prawosławny krzyż.

Zanim noc opadnie nisko
Na śmiertelne łoże,
Czarny wachlarz Ci sewilski
U węzgłowia złożę.

Śpij spokojnie snem wieczystym,
Zza trzynastu granic
Szedłeś do mnie, Twoją listę
Kończę Don Juanie.